Twórz własne „gry” zmian i rozkoszuj się osiągniętym rezultatem
Postanawiasz, że schudniesz, więc kupujesz płyty DVD z ćwiczeniami i poradniki dietetyczne, oglądasz portale znanych trenerek, gdzie kobiety chwalą się swoimi osiągnięciami, przeglądasz stronę za stroną, a waga ani drgnie. Niby wszystko w porządku, ale od samego patrzenia jeszcze nikt nie osiągnął zamierzonych celów. Co prawda jakiś plan w głowie powstał, nawet poczyniono pewną aktywność, ale najprawdopodobniej skończy się to jedynie na oglądaniu i kolekcjonowaniu kolejnych poradników. Ta strategia jest znana praktycznie każdemu z nas, może nawet nie jeśli chodzi o odchudzanie, ale o inne aktywności i nawyki. Często na początku każdego roku (niektórzy od każdego poniedziałku) postanawiają, że na pewno uda im się osiągnąć wymarzone cele. Najczęściej właśnie na tych deklaracjach się niestety kończy. Nie potrzeba szczególnych badań, aby wiedzieć, że aby coś działało należy to po prostu robić, jeden nawyk (brak aktywności fizycznej) zastąpić innym (trenowanie nawet mimo złego samopoczucia). Dla przypomnienia, aby utrwalić nowe zachowanie, które stanie się nawykowe, potrzeba około 3 miesięcy regularnych wzmocnień.
Jeśli chcecie poznać ciekawy sposób na wcielenie w życie swoich postanowień, polecam przeczytać (najlepiej także zacząć realizować zawarte tam wskazówki) książkę Jadwigi Korzeniewskiej „Ograć nawyki. Jak zastosować mechanizmy gier w procesie zmiany osobistej”. Autorka (nie jest psychologiem, a socjologiem i trenerem) napisała swoją książkę w dość szczególny sposób (jednym może to odpowiadać, innym już niekoniecznie), bowiem konstrukcja tekstu przypomina raczej sposób wypowiedzi charakterystycznej dla bloga niż pozycji naukowej, a na dodatek jest okraszona emotikonami, których raczej nie spotykamy w literaturze drukowanej. Jednak nie o styl literacki mi najbardziej chodzi, a o samo clue tej pozycji, czyli wykorzystanie mechanizmu gier do planowania i realizowania zamierzeń. Pierwszą osobą, która wg mojej wiedzy wykorzystała te zasady na polskim gruncie jest Paweł Tkaczyk, autor m.in. książki „Grywalizacja”, tyle że on pokazuje zastosowanie gier w obszarze marketingu i reklamy, a u Korzeniewskiej wchodzi to na grunt psychologii i codziennego kształtowania świadomych wyborów życiowych. To jest właśnie mocna strona tej pozycji, która pokazuje, że zmiany mogą być realizowane, gdy nasz mózg popatrzy na nie w kategorii fascynujących wyzwań, przyjemności i cząstkowych nagród, a nie przykrego obowiązku.
Dzięki książce dowiecie się jakie są mózgowe podstawy naszej silnej woli oraz poznacie trójpodział funkcjonalny mózgu wg Paula Macleana (niestety w wydaniu bardziej powierzchownym i coachingowym, który uwielbia określenie „mózg ssaczy” co wg mnie niestety brzmi po prostu źle, w tym miejscu powinno się używać oryginalnego określenia, czyli mózg starych ssaków i mózg wyższych ssaków), a także znajdziecie kilka odwołań do pozycji Mischela „Test Marschmallow” (o którym pisałam tu), oprócz teorii nauczycie się przede wszystkim projektować własną „grę” zmian, a także poczytacie historie innych „zmieniaczy” i samej autorki, którym już udało się ograć niechciane nawyki lub wypracować te pożądane.
Mam nadzieję, że pozycja ta stanie się nie tylko kolejną książką na waszych półkach, ale pozwoli także na realne zmiany codziennego zachowania i dotychczasowych nawyków. A może macie własne skuteczne strategie działania, którymi chcielibyście się podzielić z innymi? Zachęcam do podzielenia się z nimi w komentarzach.
Przypisy:
Jadwiga Korzeniewska, 2016, „Ograć nawyki. Jak zastosować mechanizmy gier w procesie zmiany osobistej”. Wydawnictwo One Press.
Dodaj komentarz