Często nie zastanawiamy się, co nasze słowa, mimika, czy zachowanie „robią innym”, jakie wysyłamy sygnały i w jakim celu. Musimy być świadomi, że nasze widoczne zachowanie jest komunikatem dla innych – „służy definiowaniu relacji interpersonalnej” – czyli m.in. tego czy chcemy być z kimś blisko, czy chcemy go od siebie odsunąć itd.
W gabinecie ważnym barometrem do obserwowania Pacjentów jest sam terapeuta i odczucia, które pojawiają się w relacji. Przykładowo jeśli Pacjentka z wrogością i przekleństwami wykrzykuje: „Ta głupia terapia w ogóle mi nie pomaga. Zakończymy ją!” to można podejrzewać, że mamy do czynienia z trybem nadmiernej kompensacji, np. Zastraszania i Ataku, ale jeśli nie czujemy się przy tym personalnie zagrożeni, to powinniśmy rozważyć, czy nie jest to typ Rozzłoszczonego Obrońcy (ten z kolei lokuje się między nadkompensacją a samoukoicielem), który ma za zadanie trzymać z dala od Wewnętrznego Wrażliwego Dziecka wszystkie nieprzyjemne doznania związane z terapią.
Wydaje się skomplikowane? Jako terapeuci uczymy się w trakcie pracy i szkoleń doskonalenia rozpoznawania trybów, a następnie dzięki terapii przekazujemy tę wiedzę Pacjentom, aby jak najlepiej nazywać tryby i szukać zdrowych rozwiązań na poradzenie sobie z nimi.
A Ty przypominasz sobie, kiedy twój Rozzłoszczony Obrońca, próbował trzymać Cię z dala od czegoś trudnego?
____
*teoria na podstawie „Kontekstualnej terapii schematów” Roedigera, Stevensa i Brockmana, GWP Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, s. 110-111.
Dodaj komentarz