Miło wiedzieć, że to, co robimy jest dobre, a nawet najlepsze. Zauważamy błędy innych i je korygujemy, jako pierwsi kończymy powierzone nam zadanie i nigdy nie prosimy o pomoc, lubimy być perfekcyjni.
Niestety bycie perfekcjonistą ma swoje ciemne strony. Chcąc zrobić wszystko idealnie i lepiej od innych, negatywnie wpływamy na własne zdrowie. Perfekcjoniści bowiem często cierpią ze względu na towarzyszący im stres, który ich nie opuszcza w żadnym aspekcie funkcjonowania, gdzie dążą do urzeczywistnienia wizji doskonałości lub ukrycia własnych słabych stron. Dodatkowo niektórzy perfekcjoniści są toksyczni w stosunku do innych, bowiem stosują wyśrubowane standardy nie tylko wobec siebie, ale także innych ludzi.
Poniżej znajdziecie 10 oznak opracowanych przez profesora Gordona Fletta (Hewitt & Flett, 2004, MHS), które świadczą o byciu perfekcjonistą.
Ten top perfekcjonizmu*
- Nie możesz przestać myśleć o popełnionej pomyłce.
- Jesteś nastawiony, aby konkurować z innymi i nie zniesiesz myśli, że robisz coś gorzej niż pozostali.
- Albo chcesz coś zrobić dobrze, albo wcale.
- Wymagasz perfekcjonizmu od innych.
- Nie będziesz prosił o pomoc, jeśli może to być postrzegane jako słabość lub wada.
- Będziesz spędzał czas nad zadaniem długo po tym, jak inni już zrezygnują.
- Chętnie poprawiasz innych ludzi, gdy są w błędzie lub popełnią gafę.
- Jesteś bardzo świadomy wymagań i oczekiwań ze strony innych ludzi.
- Jesteś bardzo skrępowany, gdy popełnisz błąd w obecności innych.
- * Zauważyłeś błąd w tytule listy – powinno być „Top ten”.
Jeśli odpowiedziałeś na większość powyższych pytań twierdząco, to niestety musisz wiedzieć, że perfekcjonizm jest powiązany z wieloma emocjonalnymi i behawioralnymi problemami, jak zaburzenia odżywiania, problemy w kontaktach społecznych, a nawet samobójstwa. W terapii schematu mówimy nawet o obronnym trybie, pt. „Wewnętrzny Perfekcjonistyczny Kontroler„, którego zadaniem jest jak najlepsze wypełnianie zadań, często nadmiarowe, pochłaniające ogromne ilości czasu. Jednocześnie „mami” poczuciem kontroli i wpływu, ale „nie wspomina” o kosztach, jak na przykład zaniedbane relacje z innymi, brak czasu wolnego, czy niepozwolanie sobie na odpoczynek.
Jak twierdzi autor badań, profesor Flett, chociaż perfekcjonizm nie jest uznawany za zaburzenie psychiczne, to jego ostrą odmianę należy traktować podobnie, jak narcystyczne zaburzenie osobowości, czy zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, ze względu na towarzyszący im wszystkim wysoki poziom lęku.
Naukowcy wyróżnili jednocześnie 3 odmiany perfekcjonizmu:
- bycie zorientowanym na własnym dążeniu do doskonałości i ustalanie własnych, wysokich standardów;
- perfekcjonista zorientowany społecznie, który dąży do perfekcjonizmu, który jest ważny dla innych ludzi;
- bycie zorientowanych na perfekcjonizm innych, czyli oczekiwanie od innych spełniania wysokich standardów. Niestety ten rodzaj jest najgorszy, bo wymagamy od innych dopasowania, do skrajnie wysokich standardów bycia i postępowania.
A czy Wy widzicie u siebie lub w swoim otoczeniu niepokojące objawy perfekcjonizmu, które mogą dezintegrować wasze postępowanie lub rujnować kontakty społeczne?
Jeśli tak, to pamiętajcie o złotej zasadzie, że „często wystarczy (i jest dla nas zdrowsze), że jest dobrze, nie musi być zawsze najlepiej”! Dodatkowo to żadna ujma, aby w takim przypadku skorzystać ze wsparcia specjalistów, w tym psychoterapeuty, a nawet lekarza psychiatry.
Dodaj komentarz