„Wszystkie dzieci, nawet jeśli deklarują, że rodzice są im potrzebni tylko po to, aby zapewnić dach nad głową i jedzenie – potrzebują więzi. Kiedy dziecko ma przy sobie bliskie osoby, które są emocjonalnie dostępne, dla których jest ważne takie, jakie jest i do których może się ze wszystkim zwrócić, wtedy prawie każdą trudność w wewnętrznym i zewnętrznym świecie udaje się przezwyciężyć.”
Jak wiecie nie pracuję bezpośrednio z dziećmi i młodzieżą, ale mimochodem „przychodzą” oni do gabinetu z rodzicami. Dorośli wnikliwie opisują, z czym się zmagają, jeśli chodzi o własne pociechy, na różnym etapie ich rozwoju i edukacji, doprowadzając wręcz do fiksacji na ich potrzebach, problemach i bolączkach, często zapominając o sobie. W innym przypadku mogą być pod hipnotycznym wręcz wpływem własnych wzorców rodzinnych i nie widzą innej drogi niż powielanie tego, czego sami doświadczyli. Niestety kończy się to często zautomatyzowanym wdrażaniem metod wychowania, które aktualnie się nie sprawdzają, są nadmiarowe, a nawet krzywdzące i nie przynoszą zdrowych rezultatów, skazując ostatecznie rodziców na bezradność, frustrację i rozczarowanie, a dzieci na powstanie i utrwalenie niefunkcjonalnych schematów i sposobów radzenia sobie w świecie. Moim zadaniem jest towarzyszenie dorosłym w porządkowaniu własnych historii i pomoc w zrozumieniu ich wpływu m.in. na wypełnianie przez nich ról rodziców.
Świetnym przewodnikiem i pomocą w pokonaniu tego impasu w skomplikowanym świecie relacji ze sobą i innymi, zarówno dla rodziców, jak i ich pociech (tak, młodzież też tam znajdzie cenne treści i wskazówki, a ich kompetencje z całą pewnością pozwolą na zrozumienie opisanych przez autorkę zagadnień), będzie książka Agnieszki Stein „Dziecko z bliska idzie w świat” z Wydawnictwa Mamania.
„Tożsamość wiąże się ze spostrzeganiem swojej indywidualności i swoich granic. Z dostrzeganiem tego, czym dana osoba różni się od innych ludzi, co jest ślą niej unikalne, wyjątkowe. Z drugiej strony częścią poczucia „ja” jest również przynależność do różnych grup ludzi, identyfikowanie się z nimi. Oba te procesy potrzebują być w równowadze. Dziecko szuka samego siebie i szuka swojego miejsca pośród ludzi.”
O AUTORCE
Autorka ukończyła psychologię kliniczną na UW. Specjalizuje się w doradztwie rodzicom i profesjonalistom, w duchu rodzicielska bliskości, przekazując im wiedzę na temat potrzeb dzieci oraz sposobów na budowanie z nimi relacji, opartych na zaufaniu i szacunku. Z otwartością, bez nadęcia i przymusu inspiruje do poszukiwania własnych ścieżek do dojrzałego, mądrego i zdrowego rodzicielstwa. Swoją wiedzą dzieli się zarówno na warsztatach, jak również w bestsellerowych książkach dla rodziców: „Dziecko z bliska”, „Akcja adaptacja”, „Nowe wychowanie seksualne”.
„Dziecko z bliska idzie w świat” to nowe uaktualnione wydanie, które jest kontynuacją pozycji „Dziecko z bliska” i dotyczy momentu, gdy dzieci zaczynają mocniej separować się od rodziców i zyskiwać większą autonomię, osiągając wiek szkolny i wczesnomłodzieńczy.
„Ważną częścią rozwoju dziecka w wieku szkolnym jest poszukiwanie odpowiedzi na uniwersalne ludzkie pytania dotyczące tożsamości: kim jestem, po co żyję, co jest dla mnie ważne i wiele innych.”
Książka pomaga rodzicom w pokonaniu strachu i wyzwań, które rodzą się w momencie, gdy ich pociechy zaczynają zwracać się ku światu w większym niż dotychczas stopniu. Nie znaczy to jednak, że czas je „wypchnąć” z gniazda i niech sobie radzą, raczej chodzi o to, aby zawsze pozostać dla swoich dzieci bezpieczną bazą, do której mogą powrócić, gdy „na zewnątrz” będzie im się działa krzywda. Agnieszka Stein z pokorą pokazuje jak budować kompetencje rodzicielskie wraz z dorastającym dzieckiem oraz wyjaśnia z czym się mierzą nie tylko rodzice w tym czasie, ale także dzieci, jeśli chodzi o rówieśników, czy naukę.
„Ważna umiejętność w rodzicielstwie to podejmowanie decyzji przez wybieranie spośród realnie dostępnych scenariuszy, a nie skupianie się na tych wyobrażonych, choć nierealnych.”
SPIS TREŚCI
Książka została podzielona na 5 głównych części, w których znajdują się poniższe treści:
Rodzice i dziecko
- kontakt, komunikacja
- rodzicielstwo bliskości i więź
- przywództwo
- tworzenie domu
Rodzice
- dojrzałość
- rozwój przez rodzicielstwo
- potrzeby rodziców
Dziecko
- zmiana w dziecku, które wchodzi w wiek szkolny
- motywacja
- poczucie własnej wartości
- życie wśród ludzi i uwzględnianie ich potrzeb
- granice
- uczucia
- o udzielaniu pomocy w kryzysowych sytuacjach
Dziecko i dzieci
- dzieci bez rodziców
- rywalizacja i współpraca
- trudne relacje
- związki dzieci
Dziecko i świat
- budowanie współniezależności
- bezpieczeństwo
- przygotowanie do dorosłości
- talent
- system
- cywilizacja
JEŚLI MUSISZ WYBRAĆ JEDNĄ KSIĄŻKĘ, WYBIERZ TĘ
Jakbym miała polecić rodzicom w jakie pozycje mają zaopatrzyć swoje rodzicielskie biblioteczki, to z całą pewnością będą to książki Agnieszki Stein. Ma ona niezrównany talent, aby bez zadęcia uwrażliwiać, zatrzymywać na ważnych kwestiach i wskazywać zdrowe rozwiązania, które pomagają stać się wystarczająco dobrym rodzicem. Absolutnie nie namawia, aby być idealnym, nie popełniać błędów i dawać same gratyfikacje. Zachęca do tego, żeby być uważnym, świadomym, elastycznym, no i przede wszystkim wychowywać. Jednocześnie dawać przestrzeń dla rosnącej autonomii, jak również słyszeć, rozumieć i wspierać, gdy dziecko niezależnie od wieku tego potrzebuje. Przypomina także, aby mądrze stawiać granice, które są niezbędne do zdrowego funkcjonowania w świecie ze sobą i innymi. Podkreśla również ogromną wagę samoświadomości i uporządkowania własnych przeżyć i wspomnień, co jest pierwszym krokiem ku byciu wystarczająco dobrym rodzicem.
„Wystarczająco dobrzy rodzice to ci, którym udało się stworzyć ze swoich wspomnień spójną całość. Pamiętają zdarzenia, w których brali udział (łatwe i trudne) i związane z nimi emocje. Potrafią sobie przypomnieć, jak czuli się w różnych sytuacjach, a trudne wspomnienia ich nie przytłaczają. To w większości rodzice, którzy wykonali jakąś pracę służącą uporządkowaniu swojej historii i doświadczeń.”
Bo czy nie o to właśnie w tym całym rodzicielstwie chodzi? Myślę, że z Agnieszką Stein staje się ono odrobinę łatwiejsze.
Dodaj komentarz