02 lipca 2019

Co z tą miłością? Czyli przyciąganie i chemia schematów

Jak wyjść z emocjonalnych pułapek w związkach?

Czy wiecie, że tak zwana miłość romantyczna ma moc ukrywania nierealistycznych oczekiwań? Natomiast pod tą otoczką znajduje się prawdziwy motyw partnerów, jakim jest leczenie ran z dzieciństwa.

I tak w koło…

Często obserwujemy niezwykłą powtarzalność w zawieranych relacjach (niestety często bolesnych i skomplikowanych). Fenomen ten próbował wyjaśniać nawet Freud, który opisał skłonność dorosłych do powtarzania traum z dzieciństwa (m.in. zaniedbanie, przemoc, porzucenie, wykorzystanie, a nawet kilka z nich razem), z niemal kompulsywną regularnością. Wszystko to z nadzieją na zmianę pierwotnego scenariusza.
Żeby tego było mało, niezaspokojone potrzeby z dzieciństwa są odtwarzane w obecnych, dorosłych związkach. Niestety kiedy dynamika przyciągania jest poza naszą świadomością, jesteśmy skazali na nieustanne powtarzanie niezdrowych zachowań i schematów (bo po prostu inaczej nie potrafimy, a uwewnętrzniliśmy pewne wzorce, które stały się na tyle automatyczne, że nie przeprowadzamy nad nimi świadomej refleksji).

Na szczęście kluczem do uwolnienia się z tej pułapki jest odkrycie i zrozumienie jakie niezaspokojone potrzeby niesiemy z dzieciństwa oraz w jaki sposób możemy się sobą zaopiekować, nie powtarzając dotychczasowych błędów w dorosłej relacji.

Jeśli macie ochotę na zgłębienie tematu związków przez pryzmat teorii schematów Jeffreya Younga, sięgnijcie po rewelacyjną pozycję od Wydawnictwa GWP „Emocjonalne Pułapki w Związkach. Jak przełamać negatywne wzorce zachowań?”

Ja jestem oczarowana podręcznikiem, który porusza nie tylko teorię schematów, ale mówi m.in. o miłości romantycznej, prowokuje do przyglądnięcia się spuściźnie rodzinnej poprzez samodzielne tworzenie genogramu, a nawet wspomina teorię cienia Junga. Jestem przekonana, że książka stanie się podstawą niejednej sesji z moimi Pacjentami, ale najważniejsze jest to, że jest napisana w bardzo przystępny i przejrzysty sposób. Jest bogata w opisy realnych przypadków, z którymi można się zidentyfikować, a także zawiera propozycję ćwiczeń i podpowiada literaturę do zgłębienia danego tematu.

Nie ukrywam, że praca ze schematami nie jest najprostsza, bo samo ich nazywanie i to w różnych kombinacjach z trybami i sposobami reagowania na nie, to niezłe wyzwanie dla naszej pamięci i co najmniej 54 różne kombinacje.

Dzięki przejrzystej strukturze, nieskomplikowanemu językowi, licznym przykładom i ćwiczeniom, osoby, które nie są w profesjonalny sposób osadzone w teorii schematów, bardzo dużo z niej zrozumieją i mam nadzieję wykorzystają do budowania zdrowych relacji.

Szczerze polecam tę pozycję, skorzystacie nie tylko Wy, ale także wasi Partnerzy.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *