We współczesnym świecie, który stał się miejscem “nieustannej stymulacji” warto znaleźć czas I przestrzeń na robienie tego, co realnie robić lubimy.
Brzmi jak truizm i to często niedostępny na co dzień? Niestety coraz częściej czujemy się przytłoczeni przez pracę i obowiązki, przez co praktycznie nie mamy czasu, aby coś zjeść, a co dopiero poświęcać czas na zrobienie czegoś, co nas cieszy. Niektórzy z nas nigdy nie doświadczają luksusu związanego z wolnym wyborem tego, co chcą zrobić ze swoim życiem. Wtedy pozostaje zagryzanie warg i mozolne budowanie swojej życiowej pozycji.
Warto jednak w tym momencie zastanowić się nad tym, aby „wyrwać” trochę czasu na to, by cieszyć się wykonywaniem zajęć, które lubimy, bowiem jest to niezwykle cenne, także pod względem psychologicznym doświadczenie. W poszukiwaniu pasji warto odpowiedzieć sobie na następujące pytania:
- Jakie są moje zainteresowania i co mi sprawia nieukrywaną radość?
- Co bym robił ze swoim czasem, jeśli nie musiałbym pracować ani wypełniać dotychczasowych obowiązków?
Jak się okazuje wszyscy potrzebujemy jakiegoś hobby. Potrzebujemy bowiem jak tlenu, działań, które podejmujemy tylko ze względu na radość z nich płynącą. Nawet jeśli jesteśmy beznadziejni w ich wykonywaniu, tak długo jak będzie nam to sprawiało radość i przynosiło relaks, to ważne, aby to robić.
Większość z nas słyszała już o zjawisku przepływu flow, który jest stanem osiąganym wtedy, gdy jesteśmy pochłonięci działalnością, która nas cieszy. Twórcą koncepcji przepływu jest Mihály Csíkszentmihályi, według którego flow to stan między satysfakcją a euforią, wywołany całkowitym oddaniem się jakiejś czynności (źródło: Wikipedia). Wówczas też tracimy poczucie upływającego czasu. Ważną zaletą, dotyczącą przepływu jest to, że jest on blokadą dla wszystkich atakujących nas trosk i daje przestrzeń na „oddech”.
Ważnym faktem, dotyczącym hobby, jest to, że może ono wywoływać w nas stan flow. Potwierdzą to niemalże wszystkie kreatywne osoby, które bardzo często przeżywają stan przepływu.
Wielu z nas ma jednak problem ze znalezieniem swojego flow. Problemem może być fakt, że obecnie większość z nas poświęca swój wolny czas na sprawdzanie statusów na Facebooku, bądź oglądając kolejny odcinek serialu. Pamiętajmy, że są bardziej konstruktywne i zdrowsze dla naszej psychiki sposoby spędzania czasu.
Jeśli jeszcze nie odkryłeś tego co może wywołać u Ciebie poczucie flow, poświęć trochę czasu na znalezienie rzeczy, która przybliży Ci ten stan. Może to być np. pisanie, gra na instrumencie, fotografowanie czy rysowanie, niech nic Cię nie ogranicza w znalezieniu tej rzeczy. Ośmielam się twierdzić, że wiele wybitnych dzieł na przestrzeni wieków wyszło właśnie spod rąk tych twórców, którzy w trakcie tworzenia doznali stanu przepływu, podczas którego poznali co to prawdziwy relaks i zapomnieli o całym otaczającym ich świecie.
Naukowcy są zdania, że zagłębienie się we własnym flow jest podobnym doznaniem „ucieczki” jaką doświadczają osoby pijące lub zażywające narkotyki. Kłamstwem jest, że ludzie nie potrzebują tego rodzaju odskoczni, ale można ją przeżywać w zdrowy sposób, bowiem nie da się zaprzeczyć, że dzisiejsze życie jest trudne i każdy z nas zasługuje na relaks.
Tak więc to właśnie hobby jest w stanie utrzymać nas w zdrowiu psychicznym, jednocześnie uziemiając, odwracając naszą uwagę od używek, jak i dając przestrzeń na oddech i odpoczynek.
Następnym razem, gdy będziesz czuł, że się nudzisz i siedzisz z założonymi rękoma, pomyśl nad tym co może stać się twoim hobby. Obiecuję, że nie pożałujesz.
A może wy macie już swoje ulubione czynności, które wyzwalają w was odczucie przepływu?
Przypisy:
Wpis powstał na podstawie artykułu: Michaela Hendricka, Why It’s Important to Have Hobbies. Autor jest pisarzem i fotografem, który od 20 roku życia choruje na schizofrenię. Jego prace ukazały się w Salon, The Week, Scientific American and The New York Times.
Dodaj komentarz