Trener rozwoju osobistego Mike Bundrat podczas pracy ze swoimi klientami zauważył, że większość z nas ma tendencję do sabotowania swoich własnych działań i planów, co stoi w opozycji do samospełnienia i szczęścia. Najłatwiej byłoby odkryć i pokonać czynniki, które stoją na drodze realizacji celów, niestety nie jest to takie proste. Jeśli czujesz, że sam jesteś dla siebie przeszkodą w osiąganiu zamierzonych planów sprawdź 5 czynników, które wg Bundrata są najcięższym przewinieniem przeciw osiągnięciu sukcesu.
Prokrastynacja czyli zwlekanie
Prokrastynacja to etykieta dla tych wszystkich sytuacji, gdy masz coś nieprzyjemnego do zrobienia i rozum podpowiada, aby jak najszybciej „zrobić to”, bo wtedy możesz cieszyć się z czasu wolnego i robić bardziej przyjemne rzeczy, ale niestety odkładasz zadania „na później”.
Samousprawiedliwieniem dla prokrastynacji jest wmawianie sobie, że lepiej robić rzeczy, które nas cieszą, a nienawidzimy tych, które odkładamy na później. Niestety one nie znikają. Zwlekanie doprowadza do uczucia przytłoczenia, poczucia winy, lęku, poczucia niekompetencji i niskiej samooceny. To właśnie prokrastynacja jest narzędziem, które pozostawia przy życiu te wszystkie negatywne emocje.
Życie na autopilocie
Ta bariera jest bardzo ogólną kategorią, która mieści w sobie m.in. bezmyślne jedzenie w tym objadanie się, stosowanie substancji psychoaktywnych, czy oglądanie maratonów filmowych – odcinek serialu za odcinkiem. Są to wszystkie „zapełniacze” czasu, które stosujemy bez zastanowienia, wybierając linię najmniejszego oporu. Niektóre z nich to typowe uzależnienia. Aby przerwać bezmyślne działania należy wyłączyć autopilota i zacząć dokonywać świadome wybory. Wtedy może uda się dotrzeć do prawdziwej przyczyny destrukcyjnych zachowań.
Powodem może być uczucie pustki, a nawet strach przed byciem szczęśliwym. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale jak się okazuje wypełniamy nasze życie bezmyślnymi zajęciami, aby omijać uczucie wewnętrznego niedostatku. Jeśli jednak nie przyjmiemy tego do wiadomości i nie zmierzymy się z tym, możemy nigdy nie dowiedzieć się o przyczynie naszego zachowania i nie będziemy w stanie wypełnić pustki pozytywnymi emocjami, które gwarantują większe spełnienie.
Emocjonalna izolacja
Wielu z nas powstrzymuje się od mówienia prawdy i dzielenia się tym o czym naprawdę myślą lub co czują, usprawiedliwiając się obawą przed odrzuceniem. Nikt bowiem nie chcę czuć się samotny i odrzucony, więc powstrzymuje się od dzielenia się emocjami z innymi.
Jak na ironię, jedynym sposobem na realny kontakt z ludźmi jest dzielenie się prawdziwymi myślami i uczuciami. Prawdą jest, że nie wszystkim spodoba się nasza ekspresja emocjonalna, a niektórzy nawet ją potępią, ale wartością samą w sobie jest wiedza, że takie osoby istnieją i kim one są. Z drugiej strony znajdą się osoby, które docenią nasze zaangażowanie, gdy poprzez naszą szczerość emocjonalną pokażemy kim naprawdę jesteśmy.
Destrukcyjna samokrytyka
Samokrytyka jest zjawiskiem, które może dopaść nas w dowolnym miejscu i czasie. Może nas dotknąć nawet w Disneylandzie – najszczęśliwszym miejscu na ziemi – i zrobić z nas najbardziej nieszczęśliwego człowieka. Bowiem niezależnie co dzieje się na zewnątrz, ważne jest to co dzieje się w naszym wnętrzu. Niektórzy ludzie, którzy osiągnęli nieopisane życiowe sukcesy, potrafią pozostawać niezadowoleni wewnętrznie, gdy słyszą ten swój krytyczny wewnętrzny głos, który nigdy nie ma nic pozytywnego do powiedzenia.
Jest to samo-sabotaż w najlepszym wydaniu. Najczęściej wewnętrzny krytyk ma swoje korzenie w przeszłości i niestety nie da się go pokonać poprzez jego zignorowanie, jak wielu próbuje robić. Należy wsłuchać się w wewnętrznego krytyka i spróbować odkryć co za nim stoi oraz wynieść z tego naukę na przyszłość. Tylko wtedy jesteśmy w stanie uciszyć ten negatywny głos, który sprawia, że czujemy się tak okropnie.
Prywatne męczeństwo
Prywatne męczeństwo wpędza nas w błędne koło samo-sabotujących czynności. W tym przypadku własne potrzeby są tłumione na rzecz spełniania wymagań innych osób, często wbrew własnej woli. Rezygnujemy z siebie, spełniając wymagania z zewnątrz. Odczuwamy więc przymus poświęcania się dla innych i nie przyjmiemy pomocy, nawet gdy ktoś nam ją zaoferuje. Wyzwaniem dla takiej osoby jest otwarcie się na pomoc i jej przyjęcie bez poczucia winy i przekonania, że na nią nie zasługuje.
Jeśli dostrzegasz któreś z wymienionych samo-sabotujących czynności powinieneś je od razu porzucić na rzecz zdrowszej alternatywy. Jeśli jednak nie jesteś w stanie przejąć nad nimi świadomej kontroli, prawdopodobnie potrzebujesz dodatkowych zasobów, które możesz zyskać po spotkaniu z psychologiem, terapeutą czy specjalistą ds. wewnętrznego rozwoju. Przede wszystkim nie pozwól, aby przejęły kontrolę nad Tobą, twoim czasem i emocjami.
Przypisy:
Na podstawie artykułu: Mike Bundrant, Top 5 Self-Sabotaging Habits to Stop Right Now.
Dodaj komentarz